Miazio Miazio
2599
BLOG

Czy kupować następne czołgi?

Miazio Miazio Polityka Obserwuj notkę 57

Witold Jurasz, autor którego teksty o dyplomacji bardzo cenię, opublikował właśnie manifest wzywający do zakupu kolejnej partii Lepardów. Niestety tekst ten wymaga stosownego komentarza bo mimo dobrych intencji autora może on wprowadzić w błąd czytelników mniej obytych z problemami współczesnego wojska.

Po pierwsze autor myli się sugerując, że możemy tak po prostu zakupić kolejną partię używanych Leopardów. Problem polega na tym, że zakupione przez nas czołgi były ostatnią dostępną na rynku partią używanych Leopardów.  Dzięki post-zimnowojennej wyprzedaży czołgów z arsenałów Holandii i Niemiec Leopardy trafiły aż do  12 krajów na całym świecie. Ostatnia partia czołgów z Holandii została w zeszłym roku zakupiona przez Finlandię, a ostatnie wolne czołgi z Niemiec kupiła Polska. Co prawda pojawiają się informacje o możliwości pozyskania używanych Leopardów z Hiszpanii lub Szwajcarii oraz o możliwej dalszej sprzedaży czołgów z Niemiec ale jak na razie realność tych ofert jest dyskusyjna.  Obecnie możemy więc realnie myśleć już tylko o czołgach fabrycznie nowych ale ich koszt jest przynajmniej 5 razy większy  od sprzętu używanego, a na to niestety raczej nie będzie nas stać. Już teraz (lata 2014 – 2016) kupno i modernizacja Leopardów pochłania ok. 11%  wszystkich wydatków na modernizację armii więc trudno liczyć na to że znajdą się pieniądze by kupować kolejne partie Leopardów po cenie kilkakrotnie większej niż dotychczas.

Tymczasem wojsko ma inne pilne potrzeby. Taki sprzęt jak bojowe wozy piechoty, samoloty szturmowe Su-22,  systemy przeciwlotnicze średniego zasięgu i  cała niemal flota dawno już straciły swój potencjał bojowy i powinny zostać jak najszybciej wymienione. Do tego dochodzą olbrzymie potrzeby armii w zakresie rozpoznania, łączności, artylerii, pocisków przeciwpancernych i przeciwlotniczych itp. Na tle tych wyzwań kupno fabrycznie nowych Leopardów wydaje się kosztownym luksusem na który nas po prostu nie stać (vide Łoś w 1939 roku). 

W tej sytuacji skupić się należy na modernizacji posiadanych już Leopardów 2A4  (decyzja w tej sprawie już zapadła o czym zdaje się nie wiedzieć autor artykułu) i przyśpieszonej realizacji wyznaczonego już planu modernizacji armii. Warto zauważyć, że ostatnio MON zaczyna sygnalizować chęć zwiększenia zamówień na sprzęt  już obecny w naszych arsenałach (a nie na nowe typy uzbrojenia). Jest to działanie bardzo sensowne w sytuacji gwałtownie rosnącego zagrożenia. Obecnie bowiem trzeba myśleć o gotowości naszej armii w perspektywie 1-2 lat, a nie kolejnej dekady. Jeśli do tego MON podjłąby wysiłek na rzecz realnego zwiększenia liczebności wojsk lądowych, w tym szczególnie lekkiej piechoty (koncepcja Armii Krajowej, czy głęboka przebudowa NSR), to takim działaniom możnaby tylko przyklasnąć. 



 

 



 

Miazio
O mnie Miazio

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka